top of page
Szukaj

Z wizytą u Cesarzowej i na zakupach u Tiffany'ego, czyli ... cztery łapy obwąchują Wiedeń!

  • Zdjęcie autora: martachodynska
    martachodynska
  • 4 gru 2019
  • 2 minut(y) czytania

Wiedeń to niezwykłe miasto, pełne zabytków i wszędobylskiego luksusu. To miasto z historią i czczoną po dziś dzień Cesarzową Sisi. Wstąpiliśmy zatem z naszym psi'jacielem na chwilę do Wiednia.


Trzy godziny, czas, start!


Tiffany & Co.

Spacerując Kohlmarkt dostaniecie oczopląsu! Wzdłuż dość długiej ulicy, witryny sklepów ze światowymi markami przyciągają jak magnes. Nie sposób im się oprzeć! Dlatego, jeśli macie czas i ochotę na zakupy, plus worek pieniędzy, to jest to wymarzona ulica dla Was! Nawet nasz czworonożny przyjaciel nie mógł się oprzeć „Tiffany Blue” ;)

Pieski mile widziane :) Nie powinniście mieć problemu z wejściem.


Pałac Hofburg

Ta wiedeńska rezydencja dawnych władców Austrii, była pierwotnie gotyckim zamkiem. Obecnie dominuje barok i klasycyzm. Pałac Habsburgów znajdziecie pod adresem Michaelerkuppel, 1010 Wien, Austria. Wypatrzyliśmy ( wywęszyliśmy ) go spacerując Kohlmarkt. Mieści się dokładnie na jej końcu.

Masa turystów, więc na psa nikt nie zwrócił szczególnej uwagi :) Udaliśmy się więc do środka. Przeszliśmy przez cudnej urody bramę, aż na dziedziniec - nie zauważyliśmy tabliczki z zakazem. Pod Pałacem rząd dorożek. Jesteśmy przeciwnikami wykorzystywania zwierząt, jednak te konie traktowane są po królewsku! Ich widok zatarł złe wspomnienie o koniach na trasie nad Morskie Oko.

Na dziedzińcu spotkaliśmy wiele innych czworonogów, więc utwierdziliśmy się w przekonaniu, że można się tu legalnie rozgościć ;)

Ze względów oczywistych, z psem nie można wejść zarówno do dworskiego muzeum, jak do sklepu z pamiątkami na terenie dziedzińca. Wchodziliśmy zatem na zmianę, cierpliwie czekając z czworonogiem przed wejściem, wypatrując towarzysza naszej wspólnej wyprawy.

W oczekiwaniu ... miska z wodą i odpoczynek :)

Jeśli nie podróżujesz z psem w pojedynkę i masz z kim go na chwilę zostawić, to warto wstąpić do sklepu z pamiątkami. Jeśli gustujecie w portrecie Cesarzowej Sisi, możecie go kupić pod każdą postacią na: kubku, na talerzu, na torbie, na magnesie, na długopisie, w szklanej kuli, na bluzce, czapce, chusteczkach higienicznych ... Zaszalejcie! ;)


Ogród Cesarzowej Sissi

Przez dziedziniec można wyjść drugą bramą ( na tyłach ), i skierować się na jeden z najpiękniejszych ogrodów w centrum Wiednia, czyli Volksgarten.

Ogród jest przepiękny! Spacer uliczkami nieziemsko pachnących, wielobarwnych kwiatów to raj dla duszy.

Aleje pełne pnących się przeróżnych odmian róż. Jej miłośnicy będą w siódmym niebie!

Tu możecie przycupnąć na trawie, schłodzić się przy tryskającej zimną wodą fontannie, lub usiąść na jednej z licznych ławek. Mimo dużego zainteresowania ogrodem, jest w nim cisza i spokój, więc można się zrelaksować - co czyniła sama Sisi.

Jak powiedział Claude Monet: "Mój ogród jest mym najpiękniejszym arcydziełem."

Dlaczego polecamy Wiedeń? Bo jest to jedno z takich miast, które można zwiedzić 'z zewnątrz', spacerując z psem. Architektura zachwyca. Na każdej ulicy stoi budynek który jest arcydziełem!

Zatem, jeśli macie ochotę wybrać się na spacer z psem, a przy okazji 'sztachnąć się' zachwytem, zapraszam do Wiednia!

Dużo terenów zielonych na 'toaletę', a na każdym rogu ulicy kosz na torebkę. Pamiętajcie posprzątać po swoim pupilu, bo jest to miasto wybitnie monitorowane. Kamery są na każdej ulicy, więc strzeżcie się mandatu! Dbajcie o czystość tego pięknego miasta :)

No to smycz w dłoń i w drogę!







 
 
 

Comments


Commenting on this post isn't available anymore. Contact the site owner for more info.

© 2023 by NOMAD ON THE ROAD. Proudly created with Wix.com

  • b-facebook
  • Twitter Round
  • Instagram Black Round
bottom of page