Nadesłane: włoska przygoda w Dolomitach
- martachodynska
- 7 paź 2019
- 1 minut(y) czytania
Dzięki uprzejmości Pani Amandy, przedstawiam - w skrócie - wyprawę psa Maxa. Po więcej zapraszam na stronę "Przygód kilka Maxa Świrka" na Instagramie: https://www.instagram.com/maksymilianontrip/

"Dobra, dodaję, ochłonęłam! Nasza włoska przygoda w Dolomitach. #sladamiLu Po pierwsze - miłość od pierwszego wejrzenia! Obłęd, potęga, piękno - słowa, które po ochłonięciu pierwsze mi przychodzą do głowy.
Po kolei co zwiedziliśmy:
#valdidunes - pięknie! #trecime - to musisz zobaczyć jadąc tam! Szczęka opada! #lagodibraies - i tego samego dnia, bo dzieli je zaledwie 10km #rifugiovallandro
Lago i Vallandro fajne na dzień resetu. Lago to piękne miejsce.
No i na koniec coś co wyrwało nas z butów #sasspordoi 2950 m! No koniec świata!
Wracając wjechaliśmy na słonecznie do Insbrucku. Z psem na górę nie można, ale na dole tez jest super!
Jest park i panorama Tyrolu, także jest co robić :) Nam nawet udało się załapać na trening kilku skoczkowych gwiazd :)
Nasza cała wycieczka z cenami itd w zapisanych relacjach na Instagramie: maksymilianontrip."




Dziękuję za możliwość umieszczenia na stronie opisu i zdjęć - Waszych wspólnie spędzonych chwil :)
Czekam na więcej takich historii, które chętnie dodam na tą stronę - po to powstała :)
Piszcie śmiało!
Na koniec, kilka słów ode mnie ...
Patrząc na ilość osób promujących podróże z psem, jestem pełna optymizmu. Głęboko wierzę, że przyjdzie taki dzień, kiedy każdy pies będzie miał kochający dom. Liczę, iż tego typu strony wywołają poczucie winy, wyrzuty sumienia i smutek u wszystkich tych osób, które oddały, wyrzuciły, porzuciły lub uśmierciły swoich czworonożnych przyjaciół, by jechać na wakacje czy urlop. Odrobina empatii i świat stanie się piękny, dla wszystkich!
Comments